"To możliwość spełnienia marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące" (Paulo Coelho)

piątek, 29 marca 2013

Wesołych Świąt!!!


Na stole święcone, obok baranek...
no i koszyczek pełen pisanek
wiosenne bazie stoją w wazonie
podczas Wielkiej Nocy miłość w sercach płonie.


Życzymy zdrowych, spokojnych i radosnych, 
pełnych ciepła rodzinnego i pokoju Świąt Wielkanocnych!

niedziela, 10 marca 2013

Kwiatuszki z krepy

W końcu udało mi się zakupić krepę włoską koloru lawendowego. Do urodzinowego koszyczka dla siostry powstały kwiatuszki lawendowe i bordowe. Mój małżonek w sobotnie przedpołudnie układał z kwiatuszków kompozycję i umieścił ją w gotowym koszyczku.


Samochód z papierowej wikliny

Chcąc zrobić bratu niezwykły prezent urodzinowy, postanowiliśmy wykonać model samochodu z papierowej wikliny. Ja zabrałam się za skręcanie rurek, a mąż myślał intensywnie nad wyglądem kół oraz nadkoli owego pojazdu. A oto efekt naszej wspólnej pracy:


Stojak na wino...

Kolejnym wyzwaniem, którego się podjęłam był stojak na wino. Choć początkowo miała być to armata, w efekcie końcowym wyszedł stojak - opakowanie do butelki wina. Do jego wykończenia użyłam malutkich kwiatuszków zrobionych z krepy włoskiej.

Czas Bożego Narodzenia

Na Święta Bożego Narodzenia postanowiliśmy z mężem przygotować dla naszych najbliższych drobne upominki wykonane własnoręcznie. Spośród wielu pomysłów, wybraliśmy bombki ze sznurkach z Bożym Dzieciątkiem na sianie. W święta nie mogło zabraknąć oczywiście choinki.




Doniczka z papierowej wikliny

Po serduszkach, przyszedł czas na osłonkę-doniczkę. Oj długo czekała ona na wykończenie...to znaczny na kwiatki. Doczekała się pięknych kwiatuszków, które przygotowałam na Dzień Babci na 21 stycznia. Wtedy to zaczęłam uczyć się robić kwiatki z krepy włoskiej metodą cukierkową. A oto efekt:



Papierowa wiklina - serduszka

Późnym latem zaczęłam szukać po necie informacji o technikach i możliwościach, dzięki których można wykorzystać różne materiały, które mamy w domu do stworzenia dekoracji do naszego mieszkanka. Moją uwagę zwróciła papierowa wiklina. To był strzał w dziesiątkę...w wolnych chwilach przeglądałam, czytałam, szukałam, podziwiałam prace innych i byliśmy wraz z mężem pełni podziwu ileż wspaniałych rzeczy można wykonać tą techniką, a przy tym wykorzystując zwykłe gazety. Po wielu trudach dało nam się zrobić pierwsze rurki...oj jaka była wielka radość. Z pierwszych rurek powstały serca, które zdobią moje okna.



Kusudama mnie urzekła...

Wszystko zaczęło się od stworzenia bukietu kwiatów składanych z papieru - kusudama. Bukiet ten był stworzony na rocznicę ślubu dla rodziców. Ileż radości dało nam przygotowywanie go. Niestety nie zdążyliśmy zrobić mu zdjęć. Na szczęście na tym jednym się nie skończyło i powstał drugi, który zdobi nasz pokój. Znajomi, którzy nas odwiedzają, zawsze są pełni zachwytu i podziwu. Z resztą ja sama jestem pełna podziwu dla każdego bukietu z kwiatów składanych w ten sposób, każdy ma sobie to coś co mnie urzeka...



 
Witamy wszystkich bardzo serdecznie!
Od lata 2012 roku zaczęliśmy tworzyć różne rzeczy z papieru i nie tylko, a od dzisiaj będziemy mogli dzielić się naszymi małymi dziełami.
Czas spędzony nad tworzeniem prac daje nam wiele radości i satysfakcji. Mamy nadzieję, że przeglądanie naszych prac da Wam również wiele radości.
Tak więc zaczynamy raczkować w blogowaniu...:)